Gruzja
komentarze 4

Tuszetia. Historia pewnego człowieka.

Siedzimy pod rozłożystą brzozą. Jej leniwie opadające ku ziemi gałęzie cieszą cieniem i delikatnym powiewem wiatru. Piszę. Ada gra na skrzypcach.Nie wiem, która jest godzina. Jeszcze sierpień czy już początek września? Nie wiem. Nie mam internetu, nie mam dostępu do prądu. Górska woda przepływa przez ogród nie wiedząc, że daje nam życie.

Omalo.

Omalo to jedna z wiosek w górskim regionie Gruzji wdzięcznie zwanym Tuszetia. Północny – wschód. Szalenie ciężko tu dotrzeć. Może dlatego tak wiele dobra wisi w powietrzu. Musnęliśmy tu tego, po co wielu śpieszy na Kaukaz – spotkania, szczerości, natury. Wcześniej spędziliśmy tygodnie w podróży. Zmieszani dotychczasowym doświadczeniami podjęliśmy spontaniczną decyzję o wyjeździe do Tuszetii. Słuszną.

Tuszetia, Omalo
Tuszetia, Omalo

 Kako.

Przybył, jako jeden z pierwszych. Został powołany do służby ochrony pogranicza. Był rok 1991. Miał bronić nowych granic Gruzji.

Tuszetia, Omalo

Jest jedną z kilku osób, które mieszkają w Omalo przez cały rok. Wioska jest zimą odcięta od świata. Nie pójdziesz do sklepu, nie zadzwonisz po pogotowie. Jesteś tylko Ty i garstka sąsiadów zasypanych śniegiem. Kako żyje w towarzystwie natury od 37 lat. W miesiące letnie dom dzieli z kolegą, który przybywa do Omalo dla pracy. Kako ma kilka krów, stadko kur, poletko z warzywami, duży ogród przeplatany jabłonkami i rzeczoną piękną brzozę.

Pisze wiersze.

Pewnego poranka zakłada elegancki sweter i oświadcza, że dostał wezwanie, proszą go o przybycie. Kto, gdzie, po co? Nie wiadomo. Być może znajduje się tutaj jakaś forma przedstawicielstwa państwowego. Niewykluczone, że zaproszenie wystosował ktoś na kształt sołtysa. Po godzinie Kako wraca z uśmiechem na smaganej czasem twarzy. Sweter w ręce, dumnie prezentuje nową koszulkę, którą właśnie otrzymał. Mówi, że prezent. Wygląda na to, że za publikację wierszy.  Po kilku szklankach domowego wina pokazuje nam gruzińskie „makaroniki” będące prawdopodobnie jego wierszami. Oprócz koszulki dostał trzy biuletyny i jedną grubszą pozycję. W swojej skromności na sekundę pokazuje dumę.

Tuszetia, Omalo

Jak wygląda jego życie?

Wstaje przed szóstą. Zaprowadza krowy do na pastwisko. Zajmuje mu to dwie godziny. Piję kawę i zabiera się do pracy przy gospodarstwie. Zagrabia siano w snopy, dogląda kur, przechadza się między warzywami, nieśpiesznie współżyje z otaczającą go zewsząd naturą. Czasem przyjmuje gości. Takich jak my nie spotyka często, ale odwiedzają go bliscy i dalsi znajomi. Jeden z nich właśnie przybył na koniu. Zaparkował zwierzę pod ogrodzeniem. Po chwili głośne prychnięcia poczęły wyrażać niezadowolenie z takiego stanu rzeczy. Konie są tu przyzwyczajone do wolności, do chadzania własnymi ścieżkami.

Wieczorem Kako w blasku zachodzącego słońca wędruje po krowy. Wychodząc za każdym razem recytuje zdanie, które daje do myślenia, zapada w pamięć na długo: dom zostawiam otwarty, bo to także wasz dom. 

Tuszetia, Omalo

Czy Kako jest szczęśliwy?

Być może. Wiedzie spokojne, proste życie. Wiele jest dróg ku szczęściu. Moja doprowadziła mnie do Omalo. Trzy dni pozbawione czasu, smutków, trosk. Szczęśliwe trzy dni. Czy rzucenie wszystkiego i pozostanie w wiosce, którą zawiaduje natura, sprawi, że pozostanę szczęśliwy? Wyzbędę się wielu problemów, ale pojawią się nowe. Świeżość doświadczenia nowego miejsca okrzepnie. Zza rogu wyjrzy rutyna. Znużenie położy się na wyobrażeniu sielskiego, wiejskiego życia. Dlaczego byłem szczęśliwy? Odciąłem się od tego co nas ogranicza, co zmienia naszą percepcję rzeczywistości: internet, rachunki, zus, emerytura, czas …

Tuszetia – nieodkryty region Gruzji?

Chciałbym w to wierzyć. Rzeczywistość jest jednak inna. Tuszetia wygląda chyba podobnie jak Swanetia przed przybyciem turystów. Odizolowana, ciesząca się spokojem, żyjąca z natury i z naturą. Powodem jest jej niedostępność. Do Tuszetii można się dostać od maja do października. W pozostałe miesiące pozostaje pod śniegiem. Droga prowadzącą do Omalo jest przez wielu uważana za najbardziej niebezpieczną w Gruzji. Trzeba się wspiąć na przełęcz Abano położoną na wysokości 2 826 m .n.p.m. To jednak dopiero półmetek. Trzeba z niej zjechać i kontynuować drogę po wątpliwej jakości drogach. Wydaje się, że dla wielu to stanowi największą atrakcję regionu Tuszetii – dotarcie do niego. Zazwyczaj szacuje się 4 godziny na pokonanie trasy. Raz zdarzyło mi się spędzić 7 godzin.

Turystów jest co raz więcej. Czy to dobrze? I tak, i nie. Z jednej strony turystyka obiecuje pewne przychody, z drugiej prowadzi do zaniku lokalnych tradycji i zwyczajów. Błędne koło – tak powszechne przy omawianiu takich tematów. Turystyka w Tuszetii musi być zrównoważona. Nie można pozwolić na zadeptanie tego terenu i zrobienie z niego placu zabaw dla turystów na quadach. Celem nie powinno być odradzanie podróży, ale edukacja, z której wynikać winien szacunek dla lokalnej społeczności i jej tradycji. Miejmy to zatem na uwadze planując naszą podróż.

Tuszetia, Omalo
Rozstanie.

Rozstanie z Kako było trudniejsze niż się spodziewałem. Z jednej strony jedna z wielu osób, które spotyka się w podróży, z drugiej jednak człowiek, który dał nam wszystko co miał. Ada rozpłakała się od razu. Łzy na moich policzkach pojawiły się dopiero w samochodzie wraz z obrazem Kako stojącego na pustej drodze. Poczułem nieokreślone uczucie straty, pustki. Nie odzywałem się długo. Tłumiłem w sobie emocje, które teraz wylewam brudnymi klawiszami klawiatury. Nie pamiętam momentu, kiedy byłem tak zmieszany, zwyczajnie smutny, że kogoś zostawiam. Kako przecież nie umarł, Kako żyje, pije pewnie kawę pod brzozą. Wrócę tam. Usiądę pod brzozą i znowu na chwilę będę szczęśliwy …

  • To proste życie to obietnica lepszego jutra. Może i dogoni je rutyna, ale niekoniecznie czas. W Twoich zdjęciach czuć spokój, a w jego oczach płonie prawda. Prostoty nam dzisiaj trzeba, takiej jak w podróży. Być może dlatego uciekamy w drogę.

    • bsembol

      Dziękuje za piękny komentarz. Prostoty zatem dla Ciebie i mnie 😉

  • Pingback: Sanktuarium wina. |()

  • Pingback: Niesamowita rozrywka dzieciaków z Tuszetii |()