Singapur. Złota klatka. Nie dotykać!
Singapur robi wrażenie. Przy pierwszym spotkaniu onieśmiela. Ciekawe co potrafi stworzyć homo sapiens. Często bywa jednak tak, że tam gdzie jedni widzą ideał, tam drudzy doszukują się pęknięć, zgrzytów, błędów. Ściągnijmy te doskonale wyglądającą piankę z singapurskiej kawy. Zamieszajmy.