Bez kategorii
komentarzy 5

Miedzianka. Ślady znikania i … nadziei.

Punkt na mapie. Niewielki podpis. Miedzianka. Wioska, kiedyś miasteczko. Co stanowi o wyjątkowości? 

Historia-znikania
Springer.

Filip Springer. Sięgnąłem po jego pozycję ze wstydliwym opóźnieniem. Pierwsze spotkanie zaowocowało jednak stabilną znajomością. Wydana w 2011 roku pozycja „Miedzianka. Historia znikania” pojawiła się w mojej świadomości na początku 2015 roku.

Dla tych, których oczy nie obcowały z literami Miedzianki śpieszę ze słowem wyjaśnienia. O co chodzi z tą Miedzianką? Z czym się to je?

Miedzianka.

Miedzianka to wioska w województwie dolnośląskim. Oddalona od Wrocławia o 1,5 h jazdy samochodem, 100 km. Miedzianka jest położona na wysokości około 480-520 m. n.p.m. Z tego powodu po 1945 roku początkowo była nazywana Miedzianą Górą. Jak to jednak wyjaśnił mi jeden z mieszkańców, była zbyt mała i nazwano ją zdrobniale „Miedzianką”. Oprócz położenia na wzgórzu posiada inne walory geograficzne. Wiją się obok niej dwie rzeki: górski Bóbr i spokojny potok Miedziany. Sąsiedztwo stanowią trzy miejscowości: Janowice Wielkie, Mniszków i Ciechanowice. Miedzianka uchodziła w latach swojej świetności za jedno z najpiękniejszych miasteczek Sudetów. Mieściły się tutaj pałac, kościoły, browar oraz rynek z fontanną, okolony pięknymi kamieniczkami. Miedzianka stanowiła prężny ośrodek górniczy działający od XIII w., jednak obecnie w większości jest wysiedlona i zrujnowana z powodu szkód górniczych. W 2013 roku zamieszkanych było 11 domów. Według moich danych, obecnie mieszka około 80-100 osób.

dsc_0707

dsc_0656

Błogosławieństwo?

Zajrzyjmy pod ziemię. Skrywa się tam przyczyna niepowodzeń przyjemnie położonego miasteczka. Początki wydobycia w okolicach Miedzianki określa się na rok 1136, ale nie jest to potwierdzone dokumentami. Co wydobywano? Różne rzeczy. Począwszy od miedzi, a skończywszy na …. nie powiem! Marsz do lektury.
Na okładce książki czytamy, że Springer „pędzelkiem, delikatnie, szczegół po szczególe odkrywa i odtwarza fascynująca historię Kupferbergu – Miedzianki, niewielkiego miasteczka między Jelenią Górą, a Kamienną Górą, i jej mieszkańców. Kiedyś Kupferberg był miastem górników, przez chwilę perłą turystyczną i wytchnieniem dla kuracjuszy. Położony na szczycie przez sześćset lat opierał się zawieruchom wojennym. Aż dotarła do niego armia czerwona i odkryto w pobliżu rudy … „

Podziemne bogactwa były błogosławieństwem. Dawały pracę, zapewniały przyzwoity byt. Obróciły się jednak w przekleństwo. Ze skromnego miasteczka pozostało niewiele. Jak to się stało. Zapraszam do lektury „Miedzianka. Historia znikania”.

Chodźcie na spacer

Pora zaprosić Was na spacer po współczesnej Miedziance, a właściwie po tym co po niej pozostało. Chodźcie!

Pozostałości dworu:

dsc_0657

brama dworu w Miedziance

Kościół.

Były dwa. Pozostał jeden. Zatrzymał czas na swojej wieży i rozrzucił to zakrzywienie na okolice.

dsc_0659

Kościół w Miedziance

dsc_0660

Zatrzymany czas na wieży Kościoła w Miedziance

dsc_0662

Memento Mori

dsc_0667

Kościół w Miedziance w zimowej ramie.

Bobslej.

Miedziana Góra oferowała rozkoszne warunki ku zimowym harcom. Lektura fragmentów o zjazdach saneczkowych rozpala wyobraźnie. Ze szczytu zjazd mógł trwać nawet 20 minut. W niedzielne popołudnie zjeżdżali młodzi i starsi. Jeden z mieszkańców posiadał 6-osobowy bobslej. Odstąpił go co odważniejszym. Młodzieńcy zjeżdżali aż do sąsiednich Janowic Wielkich. Szerokość toru:

dsc_0703

Droga do Janowic Wielkich. Zimowy tor saneczkowy dla mieszkańców Miedzianki.

Były trudne momenty.

dsc_0681

Najtrudniejszy zakręt na trasie saneczkowej Miedzianka – Janowice Wielkie.

Tor kończył się przy stacji kolejowej w Janowicach Wielkich. Stąd mieszkańcy Miedzianki ruszali w świat.

dsc_0719

Stacja kolejowa Janowice Wielkie.

dsc_0720

Stary budynek stacji kolejowej Janowice Wielkie.

Browar.

Intrygująco skreślona historia browaru w Miedziance zapada w pamięć. Ocalał dom właściciela oraz jeden z budynków browaru.

 

dsc_0678

Dom Georga Franzkiego – właściciela browaru w Miedziance.

dsc_0709

Pozostałości browaru w Miedziance

dsc_0702

Z wnętrza browaru w Miedziance

Gospoda.

Piwo z browaru najszybciej trafiało do Gospody pod Czarnym Orłem. Budynki dzieli około 200 metrów. Tam, mieszkańcy Miedzianki, przy akordach pianina, byli pierwszymi recenzentami, a później smakoszami.

dsc_0652

Gospoda pod Czarnym Orłem w Miedziance

Nadzieja.

Nie bez powodu w tytule tekstu znalazło się słowo nadzieja. 1 maja 2015 roku w Miedziance otwarto browar z restauracją i bazą noclegową. Przyznajcie, że przedsięwzięcie odważne. Parę domów i … nadzieja na turystów. Ku temu powstały tablice informacyjne, które zabierają nas w podróż w przeszłość. Do czasów świetności Miedzianki.

dsc_0663

Rynek w Miedziance

dsc_0664

Jeden z kościołów w Miedziance

dsc_0665

Kurort sudecki – Kupferberg

 

Przyszłość.Co przyniesie Miedziance? Czy zegar na kościelnej wieży zacznie pokazywać czas? Lepszy czas?

dsc_0675

Opuszczone gospodarstwo.

 

 

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Strasznie to smutne… niestety takich miejsc w Polsce jest wiele. Dobrze, ze jest nadzieja 🙂

  • Taka mała miejscowość a opisałeś ją jakbyś odkrywał niesamowite fakty historyczne! bardzo ciekawy wpis! Myślę, że każde takie miejsce potrzebuje by odkryć je na nowo bo im się to należy! Kiedyś było zupełnie inne życie … widać to na tych starych zdjęciach. Szkoda, że takie miejsca znikają. ps. Cycuchy wymiatają!

  • Czytałam tą książkę, ale w miasteczku niestety jeszcze nie byłam.. Szczerze mówiąc zapomniałam o nim, ale teraz już koniecznie dodam go do swojej mapy miejsc do odwiedzenia.

  • Az serce sie kraja, porownujac stare zdjecia ze stanem obecnym. Ale to niestety rzeczywistosc wielu miejsc i to nie tylko w Polsce. Mam jednak nadzieje, ze czesciowo dziek browarowi, miejsce to da sie jeszcze uratowac! Pozdrawiam z Tarija (gdzie w koncu udalo mi sie otworzyc twojego bloga:)

  • Uwielbiam miejsca z historią w tle. Sama często zwiedzam w ten sposób. bardzo mnie zainteresowałeś tym browarem w Miedziance z racji specjalizacji bloga. Muszę go odwiedzić! Dzięki 🙂