Lubię radio, szanuję radio, byłem w radio.
Czy w dobie internetu jest miejsce na radio? Czy radio jest potrzebne? Tak! Słucham radia. Nie tylko w samochodzie, nie tylko od święta, ale i na codzień. Umiłowana audycja to Siesta w radiowej Trójce. Mistrz Marcin Kydryński trwa na posterunku muzyki przyjaznej człowiekowi, wbrew wszelkich zawieruchom politycznym chcącym kontrolować to i owo. Siesta rozkochała mnie w Portugalii, nauczyła muzyki, wykrystalizowała gust, wychowała.
Upolitycznienie Trójki zerwało więzi, które długo budowaliśmy. Po Siestę zaglądam tutaj. Cieszę się muzyką i językowymi figlami pana Kydryńskiego.
Od kilku lat słucham Radio Ram. Rozgłośnia jest dedykowana dla Wrocławia i powstała w 2000 roku. Za priorytet uznano muzykę w dobrym tonie. Radio Ram gra to co lubię, czyli ukochane world music, jazz, soul, funk.
Szaloną przyjemnością była dla mnie wizyta w radio, którego słucham. Dwukrotnie byłem gościem audycji podróże z Radiem Ram.
Pierwsze nagranie miało miejsce około dwa lata temu. Byłem wtedy nauczycielem. Opowiadałem o Portugalii.
Nagranie → https://www.radioram.pl/articles/view/30982/Z-milosci-do-Portugalii
Druga wizyta to zupełnie inny temat. Madagaskar i Kuba, rozmowa o współczesnej turystyce.
Opowieści o Kubie i Madagaskarze → https://www.radioram.pl/articles/view/36007/Slodko-gorzko-o-Kubie-i-Madagaskarze-POSLUCHAJ
Miałem również przyjemność wziąć udział w audycji „Podróże małe i duże” Radia Lublin.
Nagranie → https://www.radio.lublin.pl/news/podroze-male-i-duze-3736181