Tekst, który z przyjemnością przeczytałbym przed swoją pierwszą podróżą do Portugalii.
Jak dotrzeć do Lizbony?
5 lat temu byłem zmuszony do wydania kilku monet na przelot. Najpierw LOT-em do Frankfurtu i dalej Lufthansą. Jak zmienił się rynek? Jakie macie możliwości dzisiaj? Zapraszam tutaj. Wysiadacie na płycie lizbońskiego lotniska i co dalej? Proszę bardzo. Jak dotrzeć do centrum?
Kiedy jest najlepszy czas na podróż?
Zawsze* Jak najszybciej *
*niepotrzebne skreślić
Wydaje się, że warto planować wyjazd na szeroko rozumiane miesiące ciepłe i wtedy Lizbona wygląda zjawiskowo. Ostatnio pojawił się jednak pewien problem. Co raz więcej turystów wybiera Lizbonę jako city – break, wycieczkę weekendową. Co nam po dobrej pogodzie kiedy panują niesprzyjające warunki na ulicach i przy miejscach godnych uwagi. Może tylko ja jestem wyczulony na tym punkcie i mi to przeszkadza? Nie wiem. Może ktoś się cieszy, że jest tyle ludzi, bo to oznacza, że dobrze wybrał kierunek. Jest tu coś ciekawego, bo inaczej nie byłoby tylu ludzi! Nie wiem.
Lizbonę odwiedzam regularnie. Kiedyś napisałbym, że przywykłem podróżować do Portugalii poza sezonem. Cóż jednak teraz znaczy sezon? Mam wrażenie, że w przypadku Lizbony nie ma to już zastosowania. Sezon wydaje się trwać cały rok. Lubiłem przyjeżdżać w zimie. Lizbona tuli 15 stopniami i nieskrępowaną możliwością sączenia kawy na ulicy. Stoliki nie znikają zgodnie z porami roku, trwają dzielnie na posterunku. Dobrym pomysłem wydaje się zaplanowanie wtedy wycieczek w okolicy Lizbony, tam turystów na pewno będzie mniej niż w „sezonie”.
Kiedy zatem?
Wrzesień – 1 miejsce, jest upalnie, turyści wyjeżdżają, urok miasta pozostaje.
Październik – 2 miejsce, jest ciepło, turystów mało, urok miasta wzrasta.
Luty – 3 miejsce, jest przyjemnie, turystów bardzo mało, urok miasta płonie.
Gdzie mieszkać?
Przegląd hosteli oraz ofertę aplikacji airbnb przestawiłem w tym miejscu. Hoteli nie odwiedzam, więc nie pomogę. Powiem Wam jednak, w której dzielnicy warto zamieszkać. Wybór jest szalenie subiektywny. Alfama. Zaułek spokoju w miejskiej dżungli. Surowa rzeczywistość toczy się nieśpiesznie, czeka na zmiękczenie „instagramowymi filtrami”. Nie każdy ją polubi. Dlaczego? Po całodniowej podróży masz ochotę wlecieć do łoża i obudzić się rano przy stoliku z kawą. Tymczasem mieszkanie na Alfamie to dodatkowy etap podróży. Zawsze pod górę. Brak znajomości dzielnicy zamienia poszukiwanie adresu w grę miejską. Wstajesz rano i myślisz, że w końcu możesz się cieszyć pyszną lokalizacją. Nie. Alfama położona jest pięknie, ale niepraktycznie. Do centrum z górki, ale wrócić trzeba pod. Do „atrakcji” relatywnie daleko. Możesz przyjąć wyrzeczenia i otrzymać klimat miejsca, albo krzyknąć na głos: pieprzyć te rojenia młodego romantyka, nie ma czegoś w centrum?!
Ależ jest. Proszę.
Baixa – Chiado – płasko, w centrum, doskonałe połączenie, szeroka paleta ofert gastronomicznych.
Avenida Liberdade – centrum, prestiżowo, przyjemnie, doskonałe połączenie.
Bairro Alto – centrum, pofałdowanie, przyjemnie, ale, ale, ale w nocy cała dzielnica zrzuca szaty i zaczyna tańczyć, jest głośno, bardzo głośno.
Cais do Sodre – centrum, doskonałe połączenie, kolejna dzielnica imprezowa.
Chiado – centrum, przyjemnie, pofałdowanie, klimatyczne, acz głośne wieczorową porą.
Belem – daleko, spokojnie, dostojnie, może taniej?
Jak się poruszać po Lizbonie?
Nieśpiesznie pieszo.
Lizbona jest trzy razy mniejsza niż Wrocław. Uwierzycie, że posiada cztery linie metra? Garść wskazówek jak z niego korzystać:
- Koszt przejazdu to 1,5 € (nie istnieją zniżki, wszystkie bilety w Portugalii są w tej samej cenie). Przy pierwszej transakcji trzeba doliczyć kartę viva viagem, której koszt to 0,50 €. Dostępna w automatach biletowych.
- Przy następnych transakcjach doładujecie na nią kolejne bilety na wszelkie środki transportu. Możecie zakupić dany bilet pojedynczo albo wpłacić konkretną kwotę np. 20 euro i z niej będą ściągane opłaty. Przy drugiej opcji koszty są delikatnie niższe. Pojedynczy bilet kosztuje wtedy 1,33 €
- Metro funkcjonuje w godzinach 06:30 – 01:00 każdego dnia. Bilety kupujemy w specjalnych maszynach zlokalizowanych przed bramkami metra. Język angielski jest dostępny.
Oprócz metra funkcjonuje komunikacja autobusowa (1,85 €) oraz tramwajowa (1,85 €). Ceny za przejazd dotyczą płatności przy użyciu karty via viagem. Łatwo przepłacić. Wsiadając do żółtego tramwaju i kupując bilet u motorniczego zapłacimy 2,90 €.
W Lizbonie funkcjonuje kilka wind miejskich, które podlegają dodatkowej opłacie. Jest ona mniejsza kiedy korzystamy z opcji zapping, czyli doładowanej wcześniej karty. Pojedynczy wyjazd windą Santa Justa to koszt ponad 5 euro. Jak to obejść? Bilet 24 godzinny kosztuje 6,4 euro. Kupujesz sobie taki bilet i w jeden dzień robisz Santa Justa (5 euro), żółty tramwaj (2,9 euro), elevador da Bica (3,6 euro) i metro.
Podsumowanie:
Na lotnisku, przy bramkach wejściowych do metra, warto zakupić kartę via viagem (0,50 €). Korzystamy z niej podczas naszego pobytu. Doładowując ją konkretną kwotą oszczędzamy na przejazdach. Jeśli wybieramy opcję pieszą, ale chcemy poczuć klimat żółtego tramwaju lub skorzystać z jednej z wind warto zakupić bilet 24 – godzinny (6, 4 €).
Co warto?
- Wypić kawę w Cafe do Electrico.
- Spędzić popołudnie na Alfamie.
- Wybrać się na spacer na zamek.
- Usiąść przy Starej Przystani.
- Wypić likier wiśniowy na Rossio.
- Zjeść bifane, popić imperialem.
- Spróbować pastel de nata.
- Wybrać się na owoce morza.
- Zamówić bicę w Café A Brasileira.
- Pójść na fado do Tasca do Chico.
- Wypić caipirinhę na Bairro Alto.
- Wziąć wino na punkt widokowy Nossa Senhora do Monte.
- Poczytać książkę w żółtym tramwaju.
- Wyjechać na taras widokowy Santa Justa.
- Wypić wino w nocy na Portas do Sol.
- Zapalić na miradouro da Santa Catarina.
- Przeprawić się do Cacilhas.
- Odwiedzić Belem.
- Nie śpieszyć się.
- Myśleć.
- Żyć.
Jak przygotować się do wyjazdu?
Literatura:
- Marcin Kydryński, Lizbona. Muzyka moich ulic.
- Iza Klementowska, Samotność Portugalczyka.
- Iwona Słabuszewska – Krauze, Ostatnie fado.
- Antonio Salazar, Rewolucja pokojowa.
- Neil Lochery, Lizbona. Miasto światła w cieniu wojny 1939 – 1945.
- Fernando Pessoa, Poezje zebrane Alberta Caeiro.
- Pascal Mercier, Nocny pociąg do Lizbony.
- Jose Saramago, Baltazar i Blimunda.
Filmy:
- Imagine
- Lisbon Story
- Nocny pociąg do Lizbony
Muzyka:
Podstawa: Mariza, Camane, Pedro Moutinho, Carlos do Carmo.
Rozszerzenie: Dead Combo, Carminho, Amalia, Madre Deus, Mayra Andrade, Melody Gardot, regularne zasłuchanie w audycję siesta programu III polskiego radia.
Playlista stworzona przez grupę Polacy podróżujący do Portugalii: spotify: playlist:1TTJXkfQMRKej0jx27RdUx
Popełniłem o Lizbonie:
- Jak dotrzeć do Portugalii?
- Lotnisko w Lizbonie.
- Zostałem aresztowany.
- Alfama
- Alfama pachnie tęsknotą
- Cacilhas. Z widokiem na szczęście.
- Tramwaje w Lizbonie
- Elevador da Bica
Do zobaczenia, tymczasem.